Mieszkaniec malowniczej miejscowości Bandrów Narodowy, położonej w gminie Ustrzyki Dolne, dokonał makabrycznego odkrycia. Na środku drogi, zamknięty w worku leżał ciało martwego psa. Fundacja Bieszczadzka Organizacja Ochrony Zwierząt podała informacje o tym zdarzeniu do wiadomości publicznej.
Przygnębiające doniesienia z serca Bieszczadów mówią o zmarłym psie, znalezionym w worku. Przepełniający ból i okrucieństwo obraz stwarza przypuszczenie, że ktoś usiłował zakopać zwierzę. W bezpośredniej bliskości miejsca, gdzie znaleziono martwego psa, dostrzeżono dół, na dnie którego były widoczne ślady krwi. Wszystko to sugeruje próbę ukrycia makabrycznego czynu. Z nieznanych powodów sprawca nie zdołał jednak tego dokonać.
Zwierzę niezwłocznie po odnalezieniu zostało przetransportowane do lekarza weterynarii. Wstępna ocena stanu ciała zmarłego psa pozwoliła ustalić, że zwierzę opuściło ten świat zaledwie kilka godzin wcześniej. Martwy pies był młodym samcem, liczył sobie najprawdopodobniej od jednego do dwóch lat. Umaszczenie miało czarno-podpalaną barwę. Na ciele zwierzęcia stwierdzono wiele obrażeń mechanicznych, w tym charakterystyczne rany na głowie, szczęce oraz klatce piersiowej. Wszystko to sugeruje, iż śmierć psa nie była naturalna, a uczestnictwo osób trzecich jest niemal pewne.