Ustrzyki Dolne. Policjanci rozbili obóz ekologów. W środku znaleźli broń i narkotyki

Funkcjonariusze policji z miasta Ustrzyki Dolne interweniowali w sprawie obozowiska ekologów, które umiejscowione było w lesie w pobliżu miejscowości Muczny. W styczniu zeszłego roku grupa aktywistów zorganizowała się wówczas celem obrony drzew, które rosły na terenie Nadleśnictwa Stuposiany, a które zostały przeznaczone do wycinki. Przed kilkoma dniami do obozu zawitali jednak policjanci z Komendy Policji w Ustrzykach Dolnych, a podczas interwencji ujawnili spore ilości substancji psychoaktywnych, a także broń – w tym przypadku kuszę, której to posiadania wymaga odpowiedniego pozwolenia.

Zamiast transparentów – broń i narkotyki.

Działalność ekologów, choć z założenia słuszna, okazała się być czymś zgoła odmiennym, niż wszyscy sądzili. O ile pobudki tych osób były z całą pewnością szlachetne, tak działania, jakie podejmowali już nie do końca – w ostatnich dniach w Lutowskim Nadleśnictwie leśnicy dokonali szokującego odkrycia. Ktoś pozostawił powbijane w drzewa przeznaczone do wycinki gwoździe, co mogło zagrażać życiu drwali i osób pracujących w tartaku. Policjanci z Ustrzyk Dolnych interweniowali w jednym z obozów ekologów mieszczących się na terenie Nadleśnictwa Stuposiany, znaleźli tam narkotyki oraz broń. To, co jednak szokuje najbardziej, to przede wszystkim całkowicie zdewastowany teren, który wręcz tonął w śmieciach.

Śledztwo policjantów.

W trakcie policyjnej interwencji zatrzymana została jedna osoba – jest to kobieta, będąca obywatelką Irlandii. Funkcjonariusze policji znaleźli przy niej substancję, co do której istniało uzasadnione podejrzenie, że mogą to być narkotyki. Kobieta przyznała się do posiadania. Na miejscu zabezpieczona została także broń gazowa i kusza, znaleziono również przenośną wagę oraz kilkadziesiąt, plastikowych woreczków, w których zazwyczaj przechowuje się narkotyki.